Witajcie ^^ W tym poście niestety nie przedstawię następnego rozdziału. Chciałabym serdecznie podziękować za wszystkie miłe komentarze i wiernych czytelników. Postanowiłam dać wam wolną rękę co do "historii" naszej czwórki Pizzo-Żerców :) A więc o co mi dokładnie chodzi? Z tą historią zaczęłam spontanicznie. Nie miałam zielonego pojęcia jak opowiadanie ma się potoczyć i jak zacząć. Nie miałam choćby próbki rozdziału nigdzie, więc otwarcie powiem- pisałam z głowy :) Może zacznę trochę jaśniej. Brakuje mi pomysłów od rozdziałów 6+ a nie chcę zabierać wam tej przyjemności. Macie już pomysł o czym mógłbybyć jakiś rozdział? Z chęcią przyjmuje wszelkie propozycje. Czy to nawet takie, że żółwie jedzą lody czekoladowe :)
Wasze pomysły proszę przesyłać na adres E-mail
niebieskanoc@gmail.com
Wasze pomysły proszę przesyłać na adres E-mail
niebieskanoc@gmail.com
Zależy mi,aby pomysły nie były pisane w komentarzach (ze względu na innych czytelników, którym nie odbiorę frajdy niewiedzy) odpowiadam na wszelkie maile i nie gardzę zwykłą rozmową w celu poznania mnie. Przypominam- pytania śmiało zadawajcie w etykiecie "Moje opinie" lub pod tym wpisem. Przypominam każdy może zadawać pytania anonimowo :)
I oczywiście czym byłby ten post bez Żółwi? Zobaczcie co udało mi się zdobyć w kiosku :3
Trening był jednak przydatny! Trzymajcie za mnie kciuki na jutrzejszym meczu!
Pozdrawiam :)
Do-za-piszenia :3
~~Nighty
Cudowny blog-mam nadzieje ze kolejne rozdzialy pojawia sie niebawem <3 ps zapraszam do siebie, tez pisze opowiadanie tmnt ;3
OdpowiedzUsuńO, teraz mogę skomentować... strasznie mi się podoba Twoje opowiadanie. Ogólnie jestem strasznie szczęśliwa, że znalazłam ostatnio parę opowiadań o tmnt PO POLSKU.
OdpowiedzUsuńJestem okropnie ciekawa co będzie dalej i zaglądam tu parę razy dziennie... Widać, że znasz się na tym, o czym piszesz... weny!!! ;)
O, teraz mogę skomentować... strasznie mi się podoba Twoje opowiadanie. Ogólnie jestem strasznie szczęśliwa, że znalazłam ostatnio parę opowiadań o tmnt PO POLSKU.
OdpowiedzUsuńJestem okropnie ciekawa co będzie dalej i zaglądam tu parę razy dziennie... Widać, że znasz się na tym, o czym piszesz... weny!!! ;)